![]() |
http://polska.newsweek.pl/ |
Znacie Jana? Tak to ten który była najbliżej Żyda zwanego Jezusem. Co go łączyło, tego do końca nie wiadomo. Na pewno był, najmłodszy z dwunastu apostołów Jezusa, według tradycji chrześcijańskiej autor Ewangelii i Apokalipsy św. Jana oraz innych fragmentów Nowego Testamentu.
A moim zdaniem, każdy myślący człowiek doskonale rozumie że, ta księga to bardzo ciekawe MITY. Pozbierane na przestrzeni lat przez interesariuszy. Taki pierwotny blog, do którego każdy kto chciał i mógł dopisywał kolejne wpisy.
Podoba mi się za to wypowiedź DODY, artystki która w w wywiadzie prasowym powiedziała, że "bardziej wierzy w dinozaury niż w Biblię, bo ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła". Wówczas warszawski sąd uznał, że Rabczewska obraziła uczucia religijne.
Skoro macie swoje mózgi to proponuje używanie ich intensywnie. Dziękuję za uwagę
źródło
http://polska.newsweek.pl/doda-obrazila-uczucia-religijne-sklada-skarge-do-trybunalu-konstytucyjnego,artykuly,371765,1.html
Też zdecydowanie zgadzam się z opinią Dody i Twoją co do Biblii chociaż czasami kojarzy mi się również z Baśniami Tysiąca i Jednej Nocy.
OdpowiedzUsuńOsobiście znam odrobinę tę księgę. moim zdaniem daje ona nadzieje ludziom którzy ją utracili. Gdyby tylko ci chrześcijanie się jej trzymali to by nie było całego syfu wojennego. Ale nie liczę na to że kościoły naprawdę będą czytać biblię. Sam też przestałem i nie zaglądam już do żadnego kościoła chrześcijańskiego. Tym-bardziej rzymskiego, mylonego z katolickim.
OdpowiedzUsuń